W Internecie panuje wolność słowa. Każdy z nas może sprzed ekranu wypowiedzieć się o polityce, filmie, modzie, sporcie, muzyce czy życiu innych ludzi. Mamy możliwość umieszczania opinii pozytywnych, neutralnych, a także negatywnych. No bo skoro nam się coś nie podoba, to czemu mamy tego nie skrytykować? Wielu z nas jednak mocno się w tej krytyce zapomina i ubliża innym, ośmiesza ich, poniża czy nęka. Rozmawiając z panem Jakubem próbowaliśmy dowiedzieć się, kiedy kończy się krytyka, a zaczyna hejt i mowa nienawiści.